Wiadomość od czytelniczki
Jestem z moim chłopakiem blisko dwa lata, cały czas się docieramy. Jedyne co mnie martwi to fakt, że nie mam ochoty na seks (na seks w ogóle, mój chłopak raczej nie jest tego powodem). Sprawia mi to przyjemność, ale najpierw muszę się na to nastawić i zrelaksować, spontanicznie nigdy to nie wychodzi. Często jestem sfrustrowana, bo prawdziwy orgazm osiągam tylko w jednej pozycji. Nie chcę rozczarowywać swojego chłopaka, że znów nie mam chęci na seks. Dodam, że pieszczoty, pocałunki i cała reszta przychodzi mi naturalnie. Czy powodem tego może być to, że: a) mój chłopak to mój pierwszy partner seksualny, b) mój młody wiek? Dziękuję z góry za odpowiedź i pozdrawiam.
Droga M.,
Warto przede wszystkim pamiętać o tym, że wiele osób, a w tym większość kobiet doświadcza czegoś, co nazywamy pożądaniem responsywnym. Tzn. ma ochotę na seks dopiero w odpowiedzi na odpowiednie dla siebie bodźce. Mówiąc krótko, ktoś lub coś musi je rozgrzać lub zachęcić do seksu. I to jest ok. Nie każdy z nas odczuwa tzw. pożądanie spontaniczne, czyli takie, które ma miejsce samoistnie, bez zewnętrznej odpowiedniej zachęty.
Partner oraz własne ciało
Ale powodów, dla których nie odczuwasz ochoty na seks może być też wiele innych. Przede wszystkim być może Twój partner nie jest dla Ciebie pociągający? Być może jest coś, co Cię od niego odrzuca? Może nie dba o Twoje potrzeby? Może nie wie, jakie masz potrzeby, a Ty mu o nich nie mówisz? Być może nie satysfakcjonuje Cię seks, który macie, więc nie masz ochoty na zbliżenia? Być może nie odpowiada Ci Wasza codzienność? To, jak spędzacie czas? O czym rozmawiacie? Może nie czujesz się bezpiecznie w tym związku? A może masz obawy związane np. z własnym ciałem? Nie czujesz się atrakcyjna? Kochana? Potrzebna? Pytań i możliwości jest wiele i warto, abyś się temu przyjrzała.
Zaproszenie do seksu
Innym powodem może być brak odpowiedniej zachęty do seksu. Może warto zastanowić się co Cię podnieca i wprowadzić to do Waszego życia. Może wspólne oglądanie zdjęć erotycznych? Może wysyłanie sobie niejednoznacznych fotek? Może zapisywanie fantazji erotycznych? Albo rozmawianie o nich. Takich elementów może być wiele. Warto znaleźć takie, które są zgodne z Tobą i podniecające dla Ciebie.
Dlaczego chcesz uprawiać seks?
Ważną kwestią jest też powód, dla którego chcesz uprawić seks. Czy to coś, co jest dla Ciebie ważne? Dlaczego? A może seks nie jest ważny? Jakie są tego przyczyny?
Orgazm
Co to znaczy, że masz orgazm w jednej pozycji? Czy to orgazm przez stymulację łechtaczki? Czy może orgazm w trakcie penetracji? Jeśli to drugie, to może w tej pozycji dochodzi do stymulacji łechtaczki i dlatego orgazm jest możliwy. I jeśli tak, to w innych pozycjach warto zadbać o łechtaczkę. O orgazmie podczas stymulacji pochwy i łechtaczki przeczytasz tutaj.
Odpowiednie nastawienie
To zupełnie normalne, że potrzebujesz czuć się zrelaksowana, żeby mieć ochotę na seks. Wiele z nas tak ma i nie ma w tym niczego złego. Zauważ to i spróbuj wprowadzić element dbania o własny wypoczynek do życia. Może potrzebujesz specjalnych rytuałów w Waszym życiu erotycznym? Jakich? Jak możesz je wprowadzić?
Seks z chłopakiem
No i najważniejesze: nie jesteś sama w tym seksie. Co oznacza, że Twój chłopak może nie być powodem Twojego braku chęci na seks, ale jednak w tym jak najbardziej uczestniczy! Co on robi, jeśli ma ochotę na seks? W jaki sposób próbuje Cię do niego zachęcić? W jaki sposób spędza z Tobą czas? Może potrzebujesz więcej wspólnych aktywności? Spaceru? Rozmowy? Może nie czujesz się akceptowana, zauważana, kochana?
Pytań, jest bardzo wiele. Uniwersalny przepis na udany seks nie istnieje. Istnieje natomiast przepis na Wasz udany seks, ale musicie go razem poszukać badając swoje potrzeby i lęki, czyli to, co Was do seksu zachęca i to, co od seksu odciąga.
Pozdrawiam, kulturaseksualna.pl
Jeśli chcesz zadać pytanie na temat związków, seksu czy seksualności wypełnij formularz dostępny na blogu w zakładce „Twoja kultura seksualna”.
Zdjęcia: unsplash.com
Miałam wrażenie, że nieświadomie to JA napisałam do Ciebie z tym pytaniem. Z opisu wynika że ktoś ma dokładnie taki sam problem jak ja. Odnośnie tej jednej pozycji: ja mam tak że dojdę tylko leżąc na plecach. Nigdy nie doszłam w jakiejkolwiek innej pozycji, mimo że są one przyjemne. Odczuwam to trochę tak jakby moje cialo było w innych zbyt napięte a do orgazmu muszę się bardzo bardzo rozluźnić. Taka prawidłowość zauważyłam od razu, od pierwszych kontaktów seksualnych. Jestem ciekawa, czy tak się do tego przyzwyczaiłam i mój mózg tego oczekuje, czy przyczyna leży gdzieś indziej. Trochę mnie to krępuje, partner czasami wspomina że to monotonne, ale na szczęście nie odbiera mu to chęci do seksu. Gdyby i on nie miał na niego ochoty, zaczelabym się bardzo martwić…
pomyślałabym, że – tak jak to opisujesz – zwyczajnie jest Ci wygodnie w ten sposób i raczej nie doszukiwałabym się w tym żadnych nieprawidłowości. możesz po prostu przy okazji szukać jakichś innych pozycji, które pozwolą Ci się na tyle rozluźnić, żeby osiągnąć orgazm i może tak być, że z czasem te inne pozycje zaczną się pojawiać. tylko nic na siłę i bez przymusu. czasem tak jest, że potrzebne jest odpowiednie ułożenie nóg albo właśnie całego ciała. to normalne.